Szanowni Państwo!
Co roku niewielka część bocianów pozostaje na zimę w Polsce. Tym razem jeden pozostał również w gminie Stare Pole, a dokładnie - w Królewie.
Pracownicy Urzędu Gminy posiadają wiedzę o ptaku i monitorują na bieżąco jego kondycję. Z obserwacji wynika, że jest to osobnik w pełni zdrowy. W przypadku ptaków w dobrej kondycji, sprawnie latających, które nie odleciały do ciepłych krajów, lecz pozostały na terenach lęgowych, nie należy podejmować żadnych działań ograniczających im swobodę. Próby pozostawania zdrowych ptaków na zimę znane są od wojny i podejmowane regularnie przez niewielką część populacji.
Ludzie, widząc bociana w okresie jesienno-zimowym z reguły podnoszą alarm i za wszelką cenę chcą ptaka schwytać i umieścić w niewoli. Choć są przekonani, że działają dla dobra zwierzęcia, mogą wyrządzić mu więcej szkody niż pożytku. Zdrowy bocian, jeśli nie był przetrzymywany i przyzwyczajony do bliskości człowieka, nie pozwoli się złapać. Tego typu próby spowodują jedynie przepłoszenie go z okolicy, w której najwyraźniej potrafi znaleźć pożywienie. Zamiast łapania zdrowego, silnego bociana spotkanego w zimie, można próbować pomóc mu w inny sposób, nie ograniczający jego wolności.
W najtrudniejszym okresie, kiedy ziemia i zbiorniki wodne są zamarznięte, rozwiązaniem jest wykładanie pokarmu w postaci surowych, małych ryb lub mięsa z drobnymi kośćmi, podrobów z pierzem itp. Warto wykładać pokarm "na oczach bociana", w przeciwnym razie poczęstunek może zostać zjedzony przez psy bądź lisy. Dobrze jest zmieniać miejsca karmienia i zakończyć dokarmianie natychmiast po ustąpieniu silnych mrozów.
Nie wolno przyzwyczajać ptaka do siebie. Jeśli chcemy by żył jak najdłużej pozwólmy mu zachowywać się naturalnie, nie likwidujmy wrodzonego lęku przed człowiekiem. Ta nieufność i czujność pozwala mu przetrwać na wędrówkach i zimowisku, gdzie może napotkać ludzi polujących na bociany.